DZIEN 88-89
Do Delhi przyjechalismy wczesnie rano, ale juz wiedzielismy ze bedzie bardzo goraco. Znalezlismy pokoj na Paharganj, jest w nim tylko male okienko, nie ma klimatyzacji i jest strasznie goraco, ale przeciez to na ostatnie dwie noce, kto by sie przemowal! Mimo zmecczenia po nocnej podrozy i strasznego upalu i duchoty postanowilismy byc twardzi i wybralismy sie na zwiedzanie Dehli, zeby sie jednak az tak nie przemeczac zdecydowalismy sie na zorganizowana wycieczke. Razem z indyjskimi turystami i zagranicznymi turystami na emeryturze jezdzilismy klimatyzowanym autobusem od miejsca do miejcsa, sluchajac pospiesznych objasnien przewodnika. Trudno moze w ten sposob doglebnie zwiedzic miasto, ale my widzielismy juz dosc indyjskich miast i chetnie zamienilismy sie typowych turystow :). W czasie wycieczki odwiedzilismy m.in. Red Fort, nie jest on moze az tak wspanialy jak fort w Agrze, ale zdecydowanie jest to kolejny przyklad przepieknej mogolskiej architektury, wszystko jest marmurowe, wielkie, przestrzenne, brakuje tylko wody, ktora niegdys plynela niezliczonymi kanalikami i tryskala z fontann, byl to na pewno wazny element calego piekna tego miejsca. Odwiedzilismy rowniez miejsce kremacji Mahatma Ghandiego, Na sam koniec, gdy slonce bylo juz nisko nad miastem pojechalismy zobaczyc Humayun's Tomb, jest to prototyp Taj Mahalu i jest przepiekny. Wydaje sie ze architekci nie zapomnieli o niczym, budynki i pomieszczenia sa wspaniale przestrzennie i symetrycznie romieszczone. Bardzo wazne jest switlo i woda, ktora plynela tutaj prawie tak jak kiedys. Dziwne tylko sie ma uczucie spacerujac po tym pieknym miejscu pamietajac, ze jest to tylko grob a nie piekny palac, kiedys moze pelny zycia.
Wiczorem przespacerowalismy sie krotko po Main Baazar pelnym sklepow, ludzi, riksz, krow, zapachow kadzidel, jedzenia i krowich kup.
Dzis za duzo nie robimy, sprawdzamy co tam slychac na swiecie i jaka jest pogoda w Polsce, zrobimy moze jakies ostanie zakupy, spakujemy sie. Startujemy jutro o 9.30, najpierw przystanek w Doha, pozniej w Londynie. Do Wroclawia mamy przyleciec o 11.00, 20 kwietnia.