Geoblog.pl    arturkaska    Podróże    Tajlandia, Indie, Nepal    Ladujemy w Indiach
Zwiń mapę
2007
18
lut

Ladujemy w Indiach

 
Indie
Indie, Māmallapuram
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15998 km
 
DZIEN 27 14.02.2007

W tym dniu rozpoczelismy kolejny rozdzial naszej podrozy - INDIE. Wyladowalismy w Chennai (Madras) stolicy Tamil Nadu, poludniowego stanu Indii. Nie chcielismy jednak zatrzymywac sie na dluzej w tej zbudowanej przez Brytyjczykow metropolii. Naszym celem bylo Mamallapuram, oddalone o jakies 60 km od Chennai.
Po wyjsciu z samolotu udalo nam sie przepchac przez tlum Hindusow zapraszajacych do swoich taksowek i riksz, i dotrzec do informacji turystycznej. Tam dowiedzielismy sie ktorym autobusem dotrzec do Mamallapuram. Goraco sprawilo ze z trudnoscia dowleklismy sie na przystanek, tzn miejsce ktore bardziej przypominalo przystanek niz reszta pobocza ruchliwej drogi. Stala tam grupka ludzi a przejezdzajace tamtedy autobusy zwalnialy, a czasem nawet zatrzymywaly sie! To jedyne widoczne znaki wskazujace przystanek.
Autobus byl pelny, stanelismy z przodu chyba tylko po to zeby wszyscy mogli nas lepiej poogladac:) bilety kosztowaly 20 kilka rupii. Na dworcu przesiedlismy sie do kolejnego autobusu. A kolejny autobus to kolejne doswiadczenia. Gdzies tak w polowie drogi, nasz wydawaloby sie pelny autobus, okazal sie byc jeszcze wystarczajaca pusty dla chyba calej szkoly ubranych na bialo chydych jak patyki hinduskich dzieci. Zmiescilo ich sie chyba 40 w srodki plus jesszcze kilku starszych chlopcow wisialo na zewnatrz:). Nasza obecnosc byla glowna atrakcja wiec nasze okolice w szczegolnosci i dokladnie zostaly oblepione przez dzieciaki. Patrzyly sie na nas swoimi wielkimi oczami, smialy sie z nas i do nas, nas tez to rozweselilo:) na koniec po wyjsciu z atobusu machaly na na dowidzenia.
W samym Mamallapuram tradycyjnie juz zostalismy otoczeni tlumem hotelowych "naganiaczy" choc trzeba przyznac ze bardzo uprzejmych ze swym " Good Mornig Madam, Sir" znieczuleni odpedzamy ich i ruszamy na poszukiwania z poznanym w autobusie irlandczykiem. Po kilu probach udalo nam sie znalezc pokoj w hotelu a jakze !! RamaKriszna!! Jay!!
Wieczorem wychodzimy na dlugo oczekiwane indyjskie jedzenie. Pilismy lassi jedlismy purisy i czapaty , curry z panirem, kofte (kulki warzywne) i pyszny sypki ryz:). Samo jedzenie sprawia ze warto tu przyjechac.

DZIEN 28 15.02.2007

Mamallapuram to wioska slynna z rzezb w kamieniu. Wielowiekowa tradycja sprawia ze miasto/wioska pelna jest zakladow rzezbiarskich. Od samego rana do poznego wieczora rozbrzmiewa tu stukanie mlotkow rzezbiarskich. Znajduje sie tu mnostwo swiatyn wykutych w skale, podobno powstaly nie jako miejsca kultu ale jako "reklama" kusztu tutejszych rzezbiarzy, choc teraz sluza jako miejsca kultu z tego co sie slabo orientujemy to glownie sziwaickiego. Nad samym morzem stoi piekna swiatynia, najstarsza kamienna w poludniowych indiach. Po wszystkich tych zabytkach laza malpy, kozy i cos jakby wiewiorki.
Na obiad wybralismy sie do autentycznej indyjskiej "restauracji" ktora raczej przypomina stolowke. Przy wejsciu kupuje sie kuponik (30 rupii) siada do stolu i czeka na Thali. Jest to ryz, warzywa i sosy(dal) podane w metalowych miseczkach. Za talez sluzy lisc bananowca a za sztucce palce prawej dloni. Nasza wizyta tam znow wzbudzia zywe zainteresowanie lokalnej mlodziezy. Chlopcy siedzacy przy stloach obok najpierw otwarcie sie z nas smiali, ale potem zapoznali sie z nami i pokazali nam jak nalezy jesc. Na koniec jeden z nich powiedzial Arturowi ze ma piekne niebieskie oczy, nie to co Kaska:).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
Mirka P.
Mirka P. - 2007-02-18 18:52
Cieszę się bardzo, że szcęśliwie dotarloiście do następnego etapu podróży, pomimo upału i zmęczenia (warto), dzęki za obszerne relacje i świetne zdjęcia oddające atmosferę chwili. Powodzenia.
 
madhava
madhava - 2007-02-18 23:20
Fajne te wasze relacje, miło sie je czyta.Indie - teraz to pewno bede wszystko czytał z zapartym tchem:)Pozdro i miłej zabawy
 
Malgo
Malgo - 2007-02-19 08:41
Witajcie podróżnicy!!
Podziwiam Was. Przeżywacie fantastyczną przygodę. Foty jak zwykle piękne. Pzdrowienia od Felusi i Szymonów.
 
Jerzy
Jerzy - 2007-02-19 18:43
Niesamowite, jakie ogromne odległości pokonujecie podczas swojej podróży.
Bardzo jestem ciekawy czy Indie bardzo różnią się od Tajlandi.Jeżeli będziecie mogli
napiszcie coś na ten temat.
India to olbrzymi kraj, macie sporo przed sobą.
Chciałem jeszcze zapytać: czy przed jedzeniem myje się obie ręce ? czy tylko prawą ?
Ha ha ha Jerzy
 
shanti
shanti - 2007-02-20 01:50
pozdrowka - mam nadzieje ze robicie duzo fotek
 
andresqu
andresqu - 2007-02-27 15:21
Ale Kriszna ma fajny kamień
 
Entuzjasta
Entuzjasta - 2007-03-01 18:36
Wreszcie w Indiach! Indie sa suuuuupeeeerr!!! O wiele lepsze od Tajlandii. Fajnieszje widoki, wydaje sie tez tam byc mniej komercyjnie. A przede wszystkim to Ci ludzie sa inni, jakby mniej chinscy... Fajnie, ze podwojnym wpisem zaznaczyliscie poczatek pobytu w Indiach
 
dupa
dupa - 2008-08-29 23:15
dupa dupa i jeszcze raz dupa
 
 
arturkaska
artur i kaska
zwiedził 3% świata (6 państw)
Zasoby: 28 wpisów28 147 komentarzy147 137 zdjęć137 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
19.01.2007 - 22.04.2007